Miłość to...

 

Ron Pope – The Good Old Days

 

Są dni, że chcą siąść i pisać bez końca, są dni takie jak ten. Pragnę coś wyrzucić, ale nie wiem jak. Nie wiem co powiedzieć, ani co zrobić. Siedzę, biorąc kolejny łyk. Już nic nie pomaga, już nic nie ratuje. Pozostają łzy, drobne ukojenie i wertowanie wspomnień.

 

Podstawówka

 

Miłość to takie coś, że czuję się przy kimś dobrze. Podoba mi się jej uśmiech i w ogóle jak się śmieje i jak śmiejemy się razem. Podoba mi się, że ze mną rozmawia i że chce ze mną grać. Lubię jak ma rozpuszczone włosy, ale mówi, że jej ciepło, więc częściej ma je w kucyku. W sumie on też jest fajny. Nie wiem, czy coś czuje, po prostu miło mi przy niej.

 

Ona też mówi mi, że nie ma takiej opcji, powiedziała mi nie, jako pierwsza. Dobrze zrobiła. Wtedy nauczyłem się rozumieć. Wiedziałem, że zginęło już dzieciństwo, wiedziałem, że to ostatni raz, gdy tak samo się śmieję.

 

Gimnazjum

 

Pierwszy raz poczułem dotyk czyjejś dłoni. Tak delikatny, tak inny, tak wyjątkowy. Pierwszy raz wspiąłem się na drzewo i zaznałem pocałunku. Jakiż on był cudownie nieudany, jakiż on był wspaniały. Pierwszy raz poczułem prawdziwy uścisk, poczułem jak to patrzeć na naturalne piękno i po prostu tulić się na kanapie.

 

Miłość to takie coś, że czuję się przy niej dobrze. Czuję, że nie chciałbym być nigdzie indziej, czuję, że chciałbym być jeszcze bliżej. Będąc przy niej niczego się nie boję, a jednak. Patrząc w jej oczy, pierwszy raz mówię Kocham. Niestety wtedy wsiadam też w autobus i odjeżdżam. Wtedy poznałem tęsknotę, wtedy poznałem brak nadziei, wtedy poznałem jak to jest razem powiedzieć stop i dość. Wtedy przyjaźń zmieniła się w miłość i zawróciła.

 

Na korytarzu zobaczyłem uśmiechniętą dziewczynę. Wtedy poczułem. Serce zabiło szybciej, ułamał się kawałek. Wtedy zrozumiałem, że miłość to już nie tylko śmiech, to także dawanie go innym. Usłyszałem kilka razy nie, przegrałem walkę, ale próbowałem dalej. Do ostatniego spotkania patrzyłem z uczuciem, z pragnieniem, z prośbą. Ten dzień też już nigdy nie wróci.

 

Miłość to takie coś, gdy chcesz, ale po prostu nie możesz. Będziesz walczył do upadłego, ale gdy już nikt nie wyciągnie do Ciebie dłoni, odejdziesz.

 

Liceum

 

Wtedy się zagubiłem. Próbowałem na ślepo, próbowałem wszystkiego, nie myśląc o tym co ma sens. Myślałem, że każdy uśmiech to pytanie, byłem pewien, że wiem, a nie wiedziałem nic. Byłem głupcem i głupcem pozostałem. Tam gdzie nie miałem szans, próbowałem. Tam gdzie była szansa, do dziś żyje niewiadoma.

 

Wtedy pierwszy raz dałem się ustawić, wtedy pierwszy raz poszedłem na randkę w ciemno. Wtedy pierwszy raz prawdziwie zatańczyłem i zatraciłem się w czyimś spojrzeniu. Wtedy zostałem zaślepiony i przeżyłem fajerwerki. Parkiet stał się tylko nasz, naszych ruchów, naszych pocałunków, oszaleliśmy w kilka chwil. Nie widziałem nic poza nią, problem istniał w tym, że nie widziałem też niej. Patrzyłem tylko na zalety, nie rozumiejąc czemu to i tak się skończy. Pozwalając na wszystko, tańcząc całą noc, trzymając na rękach, patrzyłem jak umiera kwiat. W jednej chwili bańka pękła, a z nas stała się samotność. Wtedy… właśnie to nie bolało, wtedy to po prostu odpłynęło. Jej szczęście przyszło szybko, na moje przyszło jeszcze długo czekać.

 

Stanąłem na scenie i pierwszy raz rozbawiłem cały tłum. Obok mnie cudowna osoba, którą do dziś rozbawiam. Wtedy zrozumiałem, że można kochać przyjaciół.

 

Miłość to taki stan w którym widzimy to co dobre i to co złe. To drugie jest wspólną walką, to pierwsze musi stać się jeszcze lepsze. Miłość to nie miejsce na sekrety, to prawda i radość. Miłość to takie coś, że wiemy, że to się nie skończy. Inaczej nie ma sensu.

 

Studia

 

Miłość to uczucie, które Cię zaślepia. Miłość to uczucie, które kryjesz przed światem, miłość to cierpienie, miłość to zdrada i zagubienie. Miłość to depresja i brak nadziei. Miłość to szaleństwo.

 

W jednym zaproszeniu, w jednym tańcu, w jednym spojrzeniu i pocałunku, wywrócił się cały świat. Czarna sukienka i upięte włosy. Ostatni, na tamte czasy, papieros i nowy oddech. Znalazłem się w środku nowości. Cały mój świat się odwrócił. Zaczarowany, robiłem wszystko, zaczarowany pozwalałem na wszystko. Razem połączeni, zmieniliśmy wszystko. Gdy zauroczenie zmieniło się w uczucie, pozostał tylko sekret. Zamknięty w tajemnicy, walczyłem. Pozostał nam jeden dzień, kwiat, puszka, świeca, my. Było coraz więcej blokad, coraz więcej sekretów. Wiedziałem, że kończymy się przed początkiem. Bez wiedzy, w ciągłym strachu, powiedziałem dość. Usiadłem wtedy na kanapie i spowiadałem się już komuś innemu. Bałem się, że nigdy się nie odnajdę.

 

Miłość to świadomość, że potrzebujemy pomocy. Miłość to moment w którym po nią sięgamy. Miłość to coś co trzeba krzyczeć na cały świat. Miłość umiera ukryta, miłość prawdziwa to taka na którą każdy może spojrzeć. Miłość to wierność i bliskość. Miłość to nie gasnąca świeca. Miłość, dopiero nadejdzie.

 

Praca i dom

 

Miłość to ciągłe poszukiwanie, walka z wiatrakami. Miłość to jeden urodzinowy tort, kilka kieliszków wina, wymienione numery telefonów. To ciche telefony wieczorami, to decyzje podejmowane w sekundę, to podróże kilka kroków i kilkadziesiąt kilometrów. To przystanek na górze, jeden koc i spoglądanie w gwiazdy. To podniesiona koszulka i upuszczony papieros.

 

Miłość to potajemne spotkania, miłość to zakazane pocałunki. To szaleństwo z którego nie ma ucieczki, to radość i uczucie jakiego nie znało się wcześniej. Miłość to piosenki Sinatry i Presleya, to Blues Brothers, to nagość, to bliskość, to upojenie, to spełnienie, to powtarza się raz za razem. Te chwile o których nie mówimy, chwile, które mam nadzieję, wspominamy.

 

Miłość to trzykrotny ból, miłość to zgoda i niezgoda. To ból jednego dnia i wieczora. Miłość to kłótnia, która na zawsze kasuje cały świat, miłość to jeszcze jeden telefon i pożegnanie. Miłość to chęć szczęścia dla drugiej, to usunięcie w cień, to zniknięcie, to po prostu wspomnienie.

 

Teraz

 

Miłość… Czym jest? Codziennie pytam, codziennie odkrywam. Od jednego wiadomości, jednego telefonu, jednego spotkania, jednego posiłku, jednego obiadu. Każdego dnia poznaję ją na nowo, każdego dnia uczę się czegoś wyjątkowego. Teraz miłość to My.

 

Miłość to jej wyznanie, to bliskość, to dotyk, to rozmowy, to szczerości i kilogramy jedzenia. To przelane litry, to ograne gry, to obejrzane seriale, to tęsknota. Miłość to jedna decyzja i wspólne miejsce. To ognisko, które nie przestaje płonąć, to nowe trudności, to przeszkody, to walka, małe kłótnie, długie uściski, jeszcze dłuższe pocałunki.

 

Miłość to nowy członek rodziny. Miłość to wypełnienie wszechświata wspólnym uczuciem, miłość to ratunek. To ciężkie chwile, to przyjemne chwile, to smutne chwile, to chwile największego szczęścia. To randka raz, dwa, trzy razy w miesiącu, miłość to podarowane kwiaty, miłość to codzienny sen tuż obok. To spacery, to podróże, to przygody, zdjęcia, filmy, uśmiechy.

 

Miłość to szybciej bijące serce i oczekiwanie przy drzwiach. Miłość to poświęcenie. To jeden pierścionek, jedno pytanie, jedna piosenka, jedna łza. To moment w którym mówisz Tak i już wiemy na co czekamy. To kolejne kroki, to wspólna przyszłość. Miłość to ciągłe pytanie i ciągłe wyznanie. To po prostu to co jest teraz.

 

Miłość to Ty i ja. To te dobre i złe chwile, to te najlepsze wspomnienia. Kiedyś zatęsknimy za małym kątem, za tym co jest teraz, kiedyś wspomnimy jak wszystko się zaczęło. Kiedyś opowiemy wnukom jak doszło do tego co mamy teraz. Teraz to cudowny czas, kiedyś jeszcze piękniejszy. Miłość to My. I za to Ci dziękuję.

Komentarze

Popularne posty